aaa4
Dołączył: 30 Maj 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pon 15:23, 26 Cze 2017 Temat postu: victoris |
|
|
Nadaza pan? Moze na przyklad usiluje nam powiedziec: istoty ludzkie nie szanuja rzeczy, ktore porzucaja. Kiedy przedmiot przestaje byc uzyteczny lub traci skutecznosc, nie postrzegamy go juz nawet jako materii. Pokazuje panu chodnik i mowie: co lezy na ziemi? A pan odpowiada: nic tam nie ma. Tymczasem w [link widoczny dla zalogowanych]
rzeczywistosci (polozyl akcent na "rzeczywistosc") jest tam cale mnostwo rzeczy. Nadaza pan? Czlowiek zdaje sie zmagac z bolesnym problemem metafizycznym, filozoficznym, a nawet - czemu nie? - poetyckim, wynikajacym ze sposobu, w jaki istota ludzka postanawia zapoczatkowac i zakonczyc realny byt rzeczy, za ktorych pana i wladce sie uwaza, podczas gdy nasz czlowiek zapewne wierzy, ze byt rzeczy trwa bez wzgledu na nas. Interesujac sie tym czlowiekiem, pragnalem jedynie powiedziec: ostroznie, nie igrajcie z ta mania, bo byc moze [link widoczny dla zalogowanych]
czlowiek od blekitnych kregow ma trzezwy i przenikliwy umysl, ktory potrafi przemowic do nas tylko poprzez taka demonstracje, dowodzaca oczywiscie pewnych zaburzen, ale niewykluczajaca inteligencji. Nadaza pan? Prosze mi wierzyc, ten facet jest z pewnoscia bardzo silny i twardy.-Ale w tej serii sa pewne bledy - mysz i kot to nie rzeczy.
-Przeciez mowilem, ze jest w tym mniej logiki, niz mogloby sie wydawac na pierwszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|